W ostatni październikowy weekend ponad czterdziestu ratowników z różnych regionów Polski przyjęło nasze zaproszenie i przybyło na Podhale, aby pogłębić swoją wiedzę w zakresie Lost Person Behavior – narzędzia umożliwiającego przewidywanie zachowań osób zaginionych w zależności od ich wieku, zainteresowań, stanu psychicznego oraz charakterystyki środowiska, w którym się poruszają (dodamy, iż jesteśmy pierwszą grupą w Polsce, która za zgodą R. Koestera zapoznała się z drugim, rozszerzonym wydaniem LPB). Uczestnicy szkolenia zapoznali się również z psychologicznymi aspektami poszukiwań (obejmującymi udzielanie wsparcia osobom w kryzysie, jak i radzenia sobie z emocjami towarzyszącymi pracy w trudnych sytuacjach), a także z zasadami efektywnego wykorzystywania programu planistyczno-koordynacyjnego SIRON, w oparciu o dane pochodzące z licznych realnych akcji poszukiwawczo-ratowniczych.
Dzięki pełnemu profesjonalizmowi naszych instruktorów – Joli Witaszek oraz Anny Włodarczyk, a także planistom z GPR Żary i WGPR mamy pewność, że zdobyta wiedza i umiejętności znajdą bezpośrednie przełożenie w praktyce, gdyż to, co wynosimy z takich spotkań, staje się częścią naszego wspólnego doświadczenia – rozwijanego, doskonalonego i zawsze opartego na rzetelności.
Było to pierwsze z cyklu szkoleń planowanych przez Związek Cywilnych Grup Poszukiwawczo-Ratowniczych RP, ukierunkowanych na rozwój oraz standaryzację działań cywilnych grup poszukiwawczo-ratowniczych w całej Polsce, które wymagają spójności, precyzji i odpowiedzialności.
Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie, pasję i chęć wspólnego rozwoju. Razem tworzymy siłę, która ratuje życie.
Przy okazji dziękujemy ratownikom OPOLSARU za przygotowanie logistyczne i obsługę szkolenia oraz właścicielom pensjonatu „Pokoje u Krystyny” w Stasikówce za gościnę oraz pyszne wyroby z ich rodzinnej masarni, które z przyjemnością degustowaliśmy podczas wieczornego spotkania integracyjnego. Dziękujemy również naszemu partnerowi MOYA Stacja, dzięki któremu samochody OPOLSARU bezawaryjnie i bezpiecznie przewiozły nas, nasze psy oraz sprzęt.













Najnowsze komentarze