Dzisiejsze szkolenie Flosi przebiegało w dość trudnych warunkach, przy bardzo silnych podmuchach wiatru (wiało, aż jej uszy porywało, co dopiero mówić o zapachu 🙂).

Jednak daliśmy radę. 

Tym razem w rolę pozoranta wcielił się sam Dowódca OPOLSARU.